Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem,                                         wówczas to co zewnętrzne samo się ułoży”                                                                              Erhardt Tolle

Tajemnice naszej podświadomości.

 Trójnia mózgów.

Wobraźmy sobie firmę w której każdy realizuje jakieś własne zadania i próbuje sobie podporządkować innych. Zaopatrzeniowiec zamawia wszystko co mu przyjdzie do głowy, firmą rządzi portier, a szef zatrzasnął się w toalecie.  W dodatku główny inżynier zamiast opracowywać technologie manipuluje innymi w celu zajęcia miejsca szefa, a marketingowiec flirtuje  z sekretarką. Jedni realizują zadania innych, drudzy w ogóle wystraszeni sytuacją nie mają ochoty wyściubiać nosa. Sytuacja taka trwa latami, najważniejsze sprawy jakoś się tam załatwia, ale o satysfakcjonujacych wynikach można tylko pomarzyć. Ktoś powie, że tak długo nie da się funkcjonować i będzie miał rację. Ale niestety rzeczywistość modelu opisywanego przeze mnie jest bliska takiej sytuacji.

Wzmiankowana firma to obrazowo przedstawiona struktura podświadomości przeciętnego człowieka, która składa się z kilku podsystemów będących przeważnie w konflikcie, nieświadomie manipulujących sobą i dążących do kontroli.

Aby dotrzeć do genezy tego modelu przypomnę odkrycia z lat 60- tych dotyczące biologii mózgu. Dr Paul MacLean[1] rozwijając badania Jamesa Papeza opisał trzyczęściową koncentryczną warstwową strukturę ludzkiego mózgu. Najbardziej zewnętrzna warstwa to mózg neossaka (neomammalian brain), inaczej kora nowa – siedziba myśli i świadomych ruchów. Następna warstwa to mózg paleossaka (paleomammalian brain) z układem limbicznym – siedzibą emocji i autonomicznego układu nerwowego. Wewnętrzna warstwa zwana mózgiem gadzim (reptilian brain) składa się z pnia mózgu, śródmózgowia, podstawowych zwojów nerwowych i innych struktur. MacLean stwierdził, że każda z tych części mózgu ma inne funkcje biologiczne i umiejętności. Opisując nasze doświadczenia odczuwamy te trzy struktury jako „umysł”, „serce” i „ciało”. Każda z nich  posługuje się swoimi narzędziami :  serce „myśli” sekwencjami uczuć, a ciało (gestaltowskimi) sekwencjami odczuć cielesnych, kinestetycznych, dziedziną umysłu są projekcje mentalne.

Struktura tych trzech mózgów została nazwana trójnią mózgów a dokładny jej opis znajdziemy w książce dra MacLeana „The Triune Brain in Evolution”.

Nieoczekiwanym odkryciem dra MacLeana było to, że każdy z mózgów posiada swoją niezależną świadomość. Te trzy różniące się od siebie mózgi działają w jednym układzie, ale każdy z nich jest samoświadomy i to on chce być najważniejszy.  Pozostałe nie uznają tej dominacji i dlatego będąc w konflikcie doprowadzają do chaosu wewnętrznego i działań sprzecznych, niezrozumiałych dla człowieka. Padają wtedy zdania typu : sam nie wiem dlaczego tak powiedziałem, dlaczego tak zrobiłem. Przykładem tego może być sytuacja, gdy  ktoś czuje pociąg seksualny (świadomość ciała) do osoby której w ogóle nie lubi (świadomość emocjonalna), w wyniku czego czuje się zagubiony i zdezorientowany (świadomość umysłu).

U większości ludzi mózgi zachowują się jak członkowie dysfunkcjonalnej rodziny. Przeważnie jeden w końcu zdominuje pozostałe, a zachowanie człowieka odzwierciedla sposób funkcjonowania przeważającego mózgu. Stąd też obserwujemy osoby które podążają za swoimi emocjami, albo za potrzebami swojego ciała, a inne działają stricte analitycznie. Dominacja jednego z mózgów widoczna jest w wyborze kariery czy w postępowaniu człowieka.

Model trójni mózgów poprowadził psychoterapie w trzech kierunkach: poznawczym, emocjonalnym lub skoncentrowanym na ciele, ale nie został uwzględniony jak dotąd w żadnym z głównych nurtów psychologii. Bardziej zainteresowani wnioskami z niego płynącymi okazali się twórcy reklam,  którzy chcąc uzyskać pożądane efekty kierują swój przekaz albo do mózgu serca (emocje) albo ciała (kwestie egzystencjalne) omijając  skrzętnie mózg umysłu.

Powstaje jednak pytanie dlaczego nasze mózgi są tak skonfliktowane i czy występuje jakiś stan idealny, gdy panuje między nimi harmonia?

Tak naprawdę to zbieranie naszych doświadczeń wcale nie zaczyna się w momencie narodzin, ani nawet poczęcia nas przez naszych rodziców.  W organiźmie naszych babć , zapłodniona komórka jajowa z której urodzi się nasza mama wytwarza już komplet jajeczek, z których jedno kiedyś będzie nami. Od tego momentu w naszej pamięci komórkowej będą zapisywały się traumy pokoleniowe naszych przodków w danej linii genetycznej (medycyna obecnie nazywa to obciążeniem epigenetycznym). Nośnikiem ich mogą być uszkodzone geny, histony, nici mRNA, czy rybosomy. Traumy te będą naszymi wzorcami działania, myślenia i odczuwania.

Do tego dołączą się traumy biograficzne; takie, które zbieramy już sami przechodząc przez  wydarzenia rozwojowe, z których narodziny są jednym z najtrudniejszych momentów naszego życia.

Czym jest trauma biograficzna? Jest to wzorzec nieoptymalnego funkcjonowania, „zamrożenie” momentu w którym nasza świadomość zostaje wyrzucona poza ciało z powodu uszkodzenia replikacji potrzebnego dla przeżycia komórki białka[2]. Jednym zdaniem : uszkodzenia epigenetyczne blokują wytworzenie zdrowej i potrzebnej nam cząsteczki, tak jak blokowały ten sam proces u naszych przodków. W prawidłowym procesie nić mRNA po dostarczeniu potrzebnej cząsteczki w odpowiednie miejsce rozpuszcza się, w przypadku uszkodzenia replikowanego białka utyka w porze błony komórkowej i jest miejscem doczepiania się rybosomów z zapisem traum, powstałych w konkretnym momencie naszego życia. Na jednej nici traumy biograficznej zapisują się te momenty z życia, które łączy ta sama emocja lub przekonanie.

Prawie u każdego z nas pamiętane lub zapomniane traumy kierują (poza naszą świadomością) większością naszych zachowań i życiem emocjonalnym. Traumatyczne wydarzenia są przechowywane , a potem „aktywowane” na nowo wskutek zewnętrzych wydarzeń.

Funkcjonowanie trójni mózgów w życiu każdego z nas z pewnością wyjaśni nam wiele własnych zachowań i samo w sobie może być przedmiotem osobnego artykułu. I choć mózg serca kataloguje wspomnienia wg przeżytych emocji podczas traumy, to nauczenie się „ jak przeżyć” jest  głównym zadaniem mózgu ciała. Jeśli doświadczyliśmy jakiejś traumy to w mózgu ciała powstaje skojarzenie-asocjacja z tym doświadczeniem:  „od tego mogę umrzeć”, co powoduje później obronną, zwykle nieadekwatną reakcję w sytuacji, która w jakikolwiek sposób przypomina mu tamto traumatyczne wydarzenie. Z biologicznego punktu widzenia, kiedyś automatyczna odpowiedź na zagrożenie miała sens, dodawała sił do ucieczki lub do walki. Niestety to, co było znakomitą strategią ewolucyjną dla naszych przodków, nam potrafi dramatycznie skomplikować życie.

 

Trójnia mózgów a struktura podświadomości.

Koncepcja trójni mózgów zainteresowała w latach 80-tych dra Granta McFertridge[3]– założyciela Instytutu Badań nad Stanami Szczytowymi (tzw. Peak States)  i posłużyła do badań nad szybkim uzdrawianiem traum. O doświadczeniach szczytowych mówił w latach 60-tych A.Maslow[4] jako o fenomenie pojawiającego się często spontanicznie stanu odczuwania życia jako pięknego i wzniosłego procesu, w którym bycie w szczęściu, spełnieniu i pełnej harmonii ze wszystkim jest naturalne i  łatwe. Aby zbadać ten fenomen powstała nawet nowa gałąź psychologii zwana psychologią transpersonalną. Zjawisko to  jest  udziałem bardzo małej części populacji (ok 7%), często pojawia się spontanicznie i nie trwa stale. Grant McFertridge urodził się w takim stanie (który potem nazwano „ścieżką piękna”- określenie wzięte z szamanizmu) i żył w nim do 29 roku życia. Na skutek różnych zdarzeń stracił pewnego dnia do niego dostęp, co spowodowało, że odczuł dramatyczną zmianę. Odtąd doświadczał – jak tysiące ludzi, wielu bolesnych chwil, odczuwał niepokój i brak wewnętrznego bezpieczeństwa.

Przez kolejne lata starał się odzyskać to co stracił, a przede wszystkim zrozumieć mechanizmy tego zjawiska. Poznawał nauki różnych nauczycieli duchowych, odkrywając ze zdziwieniem, że   oni nigdy nie doświadczyli takiej harmonii.  W końcu natrafił na podobne przeżycia w tradycji szamańskiej ale i szamani nie mają dobrej metody na przywołanie takich stanów. Po wielu latach doszedł do wniosku, że kluczem do zrozumienia braku stanów szczytowych u ludzi  jest TRAUMA.

Dr Grant McFetridge założył Instytut Studiów nad Szczytowymi Stanami Świadomości (ISPS) na początku lat dziewięćdziesiątych. Celem Instytutu miało być testowanie i badanie hipotezy, zgodnie z którą, występowanie stanów szczytowych jest zablokowane przez traumy związane z wydarzeniami rozwojowymi[5],[6]

Osiągnięciem Instytutu było między innymi pokazanie, że wielokomórkowe struktury, które stały się trójnią mózgu nie zostały wykształcone ewolucyjnie z jednego- pierwotnego mózgu, ale współistniały od samego początku. Te organelle są również samoświadome i ich świadomości oraz cele są podobne do tego, czym stają się później w płodzie i w dorosłej postaci. Co więcej : okazało się, że opisywane początkowo trzy mózgi mają podstruktury, pochodzące ze swoich odpowiedników w plemniku oraz jajeczku, a także łożysku (które należy do dziecka, a nie do matki). Układ nerwowy człowieka jest więc złożony z dziesięciu podsystemów (mózgów), z których każdy stanowi samoświadomą strukturę, a świadomość wszystkich tych mózgów składa się na to, co zachodnia psychologia nazywa PODŚWIADOMOŚCIĄ.

W trakcie badań okazało się, że poszczególne mózgi komórkowe tworzone są oddzielnie, osobno też przechodzą przez wydarzenia rozwojowe po czym w idealnie funkcjonującym modelu powinny się połączyć w jeden harmonijny organizm. U większości ludzi jednak nie dochodzi do połączenia gdyż w wyniku wyżej opisanych uszkodzeń każdy z nich został obciążony traumami pokoleniowymi, biograficznymi, nierzadko również organizmami pasożytującymi. Naturalna harmonia została zburzona i wewnętrzne sprzeczności i konflikty biorą górę w życiu większości ludzi,  przypominając funkcjonowanie firmy z początku artykułu.

Struktura naszej podświadomości składa się więc z dziesięciu podsystemów które McFertridge nazywa mózgami. Poniższa tabela pokazuje ich zestawienie , funkcje i organelle z którymi są związane w tzw. omnipotentnej komórce macierzystej.

 

  MÓZG CZĘŚĆ KOMÓRKI Pocho-dzenie Funkcje fizjologiczne mózgów
1. MÓZG KORONY Błona komórkowa Mama Tata Dostęp do części duchowych, świadomość czegoś więcej, kontakt z zewnętrzem i percepcja świata
2. MÓZG UMYSŁU Błona około-jądrowa Mama Tata Ocena rzeczywistości, buduje osądy, analiza

myślenie logiczne, podejmuje decyzje, pamięć krótkotrwała, pojęcia abstrakcyjne, język,myślenie,liczenie

3. MÓZG

3-OKA

Lizosomy

 

Tata Wglądy i zrozumienie, koduje geny traum pokoleniowych, przenikanie, widzenie, rozpoznawanie
4. MÓZG

GARDŁA

Endosomy,

Centriole

Tata Nadaje kierunek, chęć do działania, dąży do pracy zespołowej, łączy mózgi, dodaje energii do wspólnego działania, komunikuje między sobą,

 

5. MÓZG SERCA Rybosomy, RNA, Reticu-lum Endopla-zmatyczne Mama Tata Empatia, współodczuwanie, kochanie, dąży do kontaktu, odczuwanie emocji
6. MÓZG SPLOTU

SŁONECZ.

Mitochon-dria

 

Mama Tata Generuje energię, sprawczość, moc, skuteczność, wytrzymałość, wyznaczanie granic
7. MÓZG CIAŁA Cytozol

(Cytoplazma)

Szorstkie Reticulum Endoplazma-tyczne

Mama Tata Przetrwanie ciała, odpowiedzialny za poczucie upływu czasu, przeszłość i terażniejszość, mierzy go na bazie starzenia

Fizyczne odczucia, zmysły,przetwarzanie bodźców,

8. MÓZG KROCZA Peroksysomy

 

Mama Prokreacja, przedłużenie gatunku, sex, ochrona, przetrwanie  dzieci, wybór partnera na zasadzie biologicznej
9. MÓZG ŁOŻYSKA Ap. Golgiego

 

Mama Opieka, karmienie, troska, odporność na toksyny, zewnętrzna dbanie o siebie i innych, realizowanie potrzeb
10. MÓZG STWÓRCY Cała komórka

 

Mama Tata Obraz nas i świata, koduje bycie sobą i wszystkim na raz, dba o połączenie ze stwórcą i z naturą, otwiera na komunikację z wyższym wymiarem, kontakt ze źródłem, metaobraz i perspektywę świata

 

Na bazie traum i uszkodzeń fizycznych mózgi mogą przejawiać różne dysfunkcje[7]:

  1. Dominują nad innymi.
  2. Przejmują funkcję innego mózgu.
  3. Stosują projekcję jako mechanizm obronny.
  4. Są otoczone twardą skorupą i nie komunikują się z innymi.
  5. Przybierają jakąś tożsamość (np. dyktatora).
  6. Może sie zdarzyć, że kiedyś wybrały zło jako mechanizm obronny i dalej posługują się nim.

Idealnie funkcjonująca podświadomość jest jednorodnym, zharmonizowanym wewnętrznie układem, w którym nie odczuwa się odrębnych struktur, ponieważ każda z nich pełni swoją funkcję i nie stara się zdominować całości. Mózg umysłu (który analizuje i podejmuje decyzje) bierze pod uwagę głos mózgu serca przetwarzającego emocje, wykorzystuje bodźce i fizyczne odczucia płynące z mózgu ciała, słuchając mózgu 3oka dającego wglądy i zrozumienie. Z mózgu splotu słonecznego płynie energia, skuteczność i  wytrzymałość, którym mózg gardła nadaje kierunek, chęć do działania oraz koordynuje pracę zespołową wszystkich mózgów. O właściwy dobór partnera i prokreację dba mózg krocza, a mózg łożyska troszczy sie o siebie i innych.  Dostęp do treści duchowych uzyskujemy dzięki mózgowi korony,  a o połączenie całości z Naturą i Stwórcą zapewnia całemu układowi tzw. mózg stwórcy.

Mózgi te odpowiadają konkretnym organellom (patrz tabela), niosą doświadczenia i materiał genetyczny zarówno od mamy, jak i taty , stąd odziedziczone lub wytworzone w trakcie życia uszkodzenia, zapisane traumy niszczą i destabilizują możliwości współdziałania. Traumy to m.in. biologiczne uszkodzenia w omnipotentnej komórce macierzystej (wzorcowej dla wszystkich komórek danej osoby), które są polem działania dla pasożytów, bakterii, grzybów, zainteresowanych utrzymaniem swojego status quo.

Należy tu również wspomnieć, że mózgi te nie mają żadnych odniesień do czakr, choć mogłyby na to wskazywać miejsca w których są odczuwane oraz nadane nazwy. W przeciwieństwie do czakr , które są tworami wyłącznie energetycznymi mózgi odnoszą się do konkretnych organelli w komórce i są odczuwane w ciele jako konkretne części  podstawowej komórki macierzystej.

Wewnętrzny obraz struktury podświadomości u większości ludzi jest niestety daleki od ideału. Wiele osób zgłasza się na różnego rodzaju terapie ponieważ czują, że mają duży potencjał z którego nie wynikają jednak sukcesy w życiu osobistym ani w zawodowym. Że brak im siły przebicia, wiary we własne siły, nie awansują choć pracują w zespole najciężej, nie widzą celu w życiu, trudno im nawiązywać kontakty towarzyskie i uczuciowe, trapią ich lęki, w końcu choroby. Mają nie satysfakcjonujące kontakty z innymi ludźmi, również bliskimi. Mają obniżone poczucie wartości i poczucie winy, że stale są gorsi. Obwiniają otoczenie za swoją sytuację. W życiu często stosują dysfunkcyjne strategie – takie jak stosują opisane wyżej ich mózgi, ponieważ cała struktura jest zdominowana przez jedną, najsilniejszą. Wszystko to odbywa się poza ich  świadomością, często nawet zdarza się człowiekowi bronić tych zachowań jak coś własnego, co go odróżnia od innych, przynależy do niego. Brak wiedzy na temat biologicznych podstaw naszej podświadomości prowadzi do poddawania się  terapiom, w których człowiek swoje dysfunkcje- zamiast wyleczyć- ma zaakceptować i pokochać[8], a zamiast naprawienia uszkodzeń w podstawowej komórce doświadcza wyrzucenia świadomością poza ciało[9]. Błądzi więc po nieokreślonych obszarach – najczęściej swojej psychiki, gdyż tam zwyczajowo  upatruje się blokad  i w wielu przypadkach tak naprawdę oddala się od swoich problemów, ponieważ one mają najczęściej związek z  ciałem fizycznym, podlegającym prawom biologii.  W mojej praktyce terapeutycznej stosuję wiele narzędzi (od lat specjalizuję się w terapiach kwantowych na urządzeniach Quantec i TimeWaver, oraz technikach stricte energetycznych) i właśnie dlatego postrzegam człowieka wielopoziomowo, a ciało traktuję jako znakomite narzędzie terapeutyczne. Powiązanie struktur podświadomości z organellami w podstawowej komórce człowieka daje wreszcie genialny w swojej prostocie pomysł na wyleczenie naszego cierpienia i dysharmonii w fizycznej egzystencji.

Aby można było poprawić życie człowieka uzdrawiając jego podświadomość możemy zbadać ją za pomocą metody nazwanej Badaniem Mózgów. Pokazuje ono natychmiast w jakich obszarach podświadomości czają się traumy, które są takim obciążeniem, że człowiek nie radzi sobie z problemami.

Przykład badania mózgów (przeprowadzone przez autorkę).

Mężczyzna lat 40, skarży się na niedocenianie go w pracy, brak awansu, zniechęcenie

Ogląd mózgów pokazał następujące relacje:

Mózg korony zamiast percepować świat i dostarczać informacji o wyższych wymiarach stara się być nadrzędnym i większym niż jest. Mózg umysłu jest wycofany, zatrzaśnięty w skorupie , a tak naprawdę to on powinien podejmować decyzje. Mózg 3oka nie ma ustalonej formy i pomimo że chce podjąć właściwe  zadania to wszystko go przerasta, mówi : jest za dużo do zrobienia. Mózg gardła powinien kierować pracą zespołową wszystkich mózgów, ale inne się z nim nie liczą. Mózg serca , gorący ale zamknięty: chce rządzić, ale jego zadaniem jest przeżywanie emocji i empatia, a nie rządzenie. W dodatku identyfikuje się z postacią podenerwowanego niedźwiadka.   Mózg splotu słonecznego który ma dawać energię do działania, sprawczość  nie jest w ogóle widoczny, jakby go nie było. Mózg ciała : tu jest najmniej do zrobienia, należy jedynie uzdrowić relacje z tymi mózgami z którymi nie ma kontaktu. Mózg krocza również jest ok, natomiast z mózgu łożyska, ktory prawidłowo realizuje funkcję chronienia należałoby zdjąć osobowość małego chłopczyka. I wreszcie mózg stwórcy, który ma łączyć nas z tym co ponad nami i z naturą chce rządzić i w dodatku zablokowany jest przez totem – czarnego bożka.

Po przeanalizowaniu wyników można stwierdzić , że osobie tej brakuje energii do realizacji swoich pomysłów, nie ma wsparcia zespołu z którym pracuje, wręcz nikt się z nim nie liczy, zadania go przerastają. Umysł, który powinien zarządzać jest wycofany i otoczył sie skorupą, całością próbuje kierować serce, a to powoduje jedynie , że osoba taka łatwiej godzi się z porażkami. Połączenie ze Stwórcą czy z Naturą jest zablokowane przez coś co wygląda na totem. Relacje pomiędzy mózgami charakteryzują się przeciąganiem racji w swoją stronę lub wycofaniem się ze wspólnego działania. Wewnętrznie mężczyzna czuje się podenerwowany (ale jako niedźwiadek, nawet nie groźny niedźwiedź) i widzi się jako małego chłopczyka.

Myślę, że na pierwszy rzut oka widać, że taka osoba będzie miała trudności z realizacją swoich zamierzeń, będzie pomijana w awansach, w dodatku szybko się z tym godzi, a jej podświadomość stara się jakoś utrzymać status quo – byle nie było gorzej.

Dobrą wiadomością jest to, że wszystkie te dysfunkcje mogą zostać szybko usunięte poprzez  uzdrowienie tematów, które konkretny mózg zakodował, pozbycie się pasożytów, które uszkadzają organellę a tym samym dany mózg, naprawienie uszkodzeń fizycznych organelli i uzdrowienie DNA przeniesionego od rodziców. Człowiek zaczyna funkcjonować inaczej i odczuwa spokój, lekkość, otwierają się jego możliwości.

W terapii uzdrawiającej podświadomość jest też kilka ważniejszych punktów bez uzdrowienia których nie ma mowy o sukcesie. Chciałabym tu wskazać na ważność mózgu ciała dla całości struktury podświadomości. Ponieważ świadomość ciała jest naszym pierwszym mózgiem i to czego on chce ma większy wpływ na organizm niż to, czego chcą inne mózgi. Wręcz terapie nie działają jeśli mózg ciała czuje, że potrzebuje problemu z powodu jakiejś nielogicznej (teraz ) asocjacji. Kiedyś gdy w grę wchodziło przeżycie, ta asocjacja okazała się ratującą. Pracując np. nad swoim lękiem podczas publicznych wystąpień na nic się zdadzą wszystkie metody trafiające do mózgu umysłu, który może nawet i da się przekonać, że już się ich nie  boimy. Ale nasz mózg ciała szybko to zweryfikuje – zaczynamy się pocić i stres skręca nam trzewia : mózgu ciała nie da się oszukać.                                                                                                                               Teoria i praktyka którą tu zaprezentowałam potwierdza więc to, co mówi się już powszechnie, że jelita to nasz drugi mózg. W świetle teorii Trójni Mózgów oraz Badania Podświadomości powiedziałabym , że jest on często nawet tym pierwszym. Dzięki terapii harmonizującej podświadomość, a z nią mózg ciała zyskujemy potężne narzędzie do uzdrowienia całego organizmu.

 

Małgorzata Bińczycka

[1]             – prof. Paul D. MacLean, amerykański badacz mózgu, Dyrektor Instytutu ds. Ewolucji i Zachowania Mózgu przy Narodowym Instytucie Zdrowia Psychicznego, Bethesda/Maryland, zajmował się badaniami nad podstawowymi ewolucyjnymi/biologicznymi zasadami i mechanizmami działania (struktura funkcjonalna) mózgu w latach 70-tych i 80-tych ubiegłego wieku

[2]             -przy cofaniu się do momentu, który wywołał traumę człowiek widzi siebie z „zewnątrz”, czyli został wyrzucony z ciała, z pewnością działa tu mechanizm obronny, żeby móc przetrwać trudny moment.

 

[3]             -Dr. Grant McFetridge, założyciel instytutu do Badań nad Stanami Szczytowymi, pionier badań nad psychologią prenatalną i psychologią traumy, opracował technikę regresji Whole-HeartedHealing służącą uzdrwianiu traum. Powyższy artykuł jest pisany m.in. w oparciu o jego książkę „Szczytowe stany świadomości” wyd. New Dawn Warszawa 2009.

[4]             -Abraham Maslow 1908-1970, amerykański psycholog. Jeden z najważniejszych przedstawicieli nurtu psychologii humanistycznej i psychologii transpersonalnej. Twórca tzw.hierarchii potrzeb – znanej pod nazwą piramida Maslowa.

[5]             – Instytut Studiów nad Szczytowymi Stanami Świadomości (ISPS) zajmuje się całkowicie nową dziedziną wiedzy zgłębiając obszary biologii świadomości. Jego odkrycia dotyczące wczesnych wydarzeń rozwojowych doprowadziły do odkrycia stanów szczytowych świadomości , które mają ogromny wpływ na jakość życia. Początkowo w swoich badaniach koncentrowano się na zrozumieniu przyczyn doświadczeń duchowych, szamańskich i transpersonalnych. Badania prowadzone z udziałem setek ochotników, doprowadziły do stworzenia technik które są już stosowane  już w gabinetach terapeutycznych. Więcej w książce „Szczytowe stany świadomości” Granta McFertridgea

[6]             – o Grancie McFertridge i jego badaniach można usłyszeć w najnowszym wywiadzie                    z 16.07.2018  w Porozmawiajmy TV.

[7]             -materiały wewnętrzne Akademii Life Flow prowadzonej przez Monikę Czyżewską

[8]             – nie chcę tu powiedziec, ze wszystkie terapie i techniki w których człowiek uruchamia procesy akceptacji są nieskuteczne czy niewłaściwe, a jedynie to, że wtedy, gdy osoba ma straumatyzowane struktury podświadomości pierwszym krokiem powinno być ich uzdrowienie, w innym przypadku bowiem przypomina to ubranie ślicznej pończoszki na paskudną ranę i udawanie że jej nie ma

 

[9]             -patrz przypis 2

 

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *